Jak nie zaliczyć wpadki przy wyborze tortu weselnego? Wybór tortu weselnego to nie łatwa sprawa. Mnogość rodzajów, smaków i kształtów może przyprawić o zawrót głowy. A na dodatek, na niczego nieświadomą Parę Młodą czeka szereg pułapek!. Zobaczcie 10 najczęściej popełnianych błędów przy zamawianiu tortu weselnego.
„Chcielibyśmy tort z niebieskimi dodatkami”
Wyobraźcie sobie, że wybraliście na swoje wesele piękny kolor przewodni, np. chabrowy. Tort ma być, oczywiście z dodatkami, w tym kolorze. Z cukiernikiem wszystko ustalone, będą chabrowe dodatki, a dopiero na sali weselnej okazuje się, że dodatki są… błękitne! Bo to, co dla jednych jest niebieskie, dla innych może być zielone, a jeszcze ktoś inny nazwie to kolorem morskim. Dlatego, jeśli zależy Wam, aby tort dokładnie odpowiadał wybranemu przez Was kolorowi, najlepiej będzie, jeśli pokażecie cukiernikowi właściwy kolor w palecie barw. Nie będzie wtedy żadnych niedomówień i Wasz tort idealnie wpisze się w charakter całego wesela.
„Jaki smak tortu wszyscy lubią?”
Pierwsza zasada organizowania każdej imprezy – nie uda Wam się wszystkich zadowolić. Warstwowe torty dają możliwość zrobienia każdej warstwy w innym smaku i najlepiej wziąć takie smaki, jakie Wy lubicie. Ewentualnie jedna warstwa może być taka „bezpieczna”, czyli bez alergenów typu czekolada, orzechy, maliny – np. o smaku śmietankowym.
„Torty o mocnych, wyrazistych kolorach są takie piękne!”
Może i są piękne na zdjęciu, jednak są zdecydowanie niejadalne. Takie kolory, jak mocny róż, niebieski czy czerwony barwią języki, zęby i wszystko, czego się tylko dotkną. Jeśli przez przypadek tort zetknie się z Twoją białą suknią, to już nigdy więcej biała nie będzie…
„Bo moja babcia to biszkopt robi tak…”
Babcia robi najlepszy biszkopt na świecie – wiadomo! Jednak cukiernicy mają swoje przepisy, które sprawdzają się przy tortach weselnych i warto im zaufać pod tym względem. Tort weselny musi nie tylko dobrze smakować, ale również ładnie wyglądać i wytrzymać kilka dobrych godzin przed podaniem, a tego przepis babci już Wam nie zagwarantuje.
„A zrobi nam Pan takie ładne zdjęcie naszego tortu?”
To akurat pytanie do fotografa. Oczywiście, że zdjęcie zrobi, ale żeby było takie ładne, jak te najładniejsze torty oglądane na Pintereście, to musicie pamiętać o kilku rzeczach. Po pierwsze, takie zdjęcia są robione na odpowiednim tle i raczej nie jest to tłum tańczących gości. Po drugie, wokół tortu wszystko musi ze sobą współgrać – ozdoby (nie tylko na torcie, ale również wokół niego), obrus, stół, na którym tort stoi. Jeśli chcecie mieć idealne zdjęcie Waszego tortu weselnego, musicie wziąć pod uwagę te wszystkie rzeczy.
„Ja myślę, że to powinno być zrobione tak…”
Jeśli cukiernik nie zgadza się z Waszą wizją tortu, może Wam się wydawać, że nie zna się na rzeczy. Jednak jest to kolejny moment, w którym warto mu zaufać a nie pouczać. Jeśli twierdzi, że czegoś lepiej nie robić, to prawdopodobnie lepiej tego nie robić. On ma doświadczenie i wie, że np. warstwa śmietankowa nie może być pod warstwą z wiśniami, bo jej po prostu nie utrzyma. Dlatego warto pewne rzeczy przemyśleć jeszcze raz i ewentualnie delikatnie zmienić zamysł tortu.
„A może jednak babcia upiekłaby nam ten tort?”
Ja wiem, że to jest tańsze i nie trzeba tracić czasu na poszukiwania i spotkania z cukiernikami, ale… nie róbcie tego! Zamawiając tort u cukiernika, dostajecie w pakiecie gwarancję, że tort będzie ładny, jakościowy, trwały i odpowiednio podany, a tego żaden nieprofesjonalista Wam nie zapewni.
„My sami zawieziemy tort na salę weselną”
Mam nadzieję, że akurat to nikomu nie przyjdzie do głowy… Transport zwykłego, jednopiętrowego tortu przez miasto często kończy się katastrofą (dla tortu, oczywiście), a co dopiero kilkuwarstwowego, ciężkiego tortu. Lepiej powierzyć to zadanie ludziom, którzy wiedzą, jak się z takimi delikatnymi rzeczami obchodzić i szczęśliwie dowiozą Wasz tort w jednym kawałku.
„Aha! I żeby na tym torcie było jeszcze…”
I tu następuje wyliczanka. Cukiernik, oczywiście, zrobi Wam wszystko, co tylko będziecie chcieli, ale góry (bo tam się poznaliście), wieża Eiffla (bo w Paryżu się zaręczyliście) i pies (bo kochacie psy) na jednym torcie to zdecydowanie za dużo. W tym wypadku zasada „mniej, znaczy więcej” będzie jak najbardziej na miejscu – im mniej różnorodnych ozdób, tym Wasz tort będzie bardziej elegancki, stonowany i estetyczny.
„A dobry był w końcu ten nasz tort? Bo nie zdążyłam spróbować…”
No właśnie… Nie zapomnijcie spróbować swojego weselnego tortu! W końcu tyle wysiłku włożyliście w jego wybór. A na pewno będzie pyszny.